Las jako zakład produkcyjny.

„Spośród krajobrazów, które głęboko się w mym umyśle wyryły, żadne nie przewyższają wspaniałością krajobrazu pierwotnych lasów, nietkniętych ludzką ręką – czy to lasów Brazylii, gdzie panują siły życia, czy lasów Ziemi Ognistej, w których przeważa śmierć i rozkład. Jedne i drugie są świątyniami wypełnionymi tworami Boga Natury i nie ma nikogo, kto znalazłszy się w takiej samotni, nie odczułby wzruszenia i nie poczułby, że jest coś więcej w człowieku niż tylko życie cielesne.” – Karol Darwin „Podróż na okręcie Beagle”

„Las nazywa się tak, bo w nim nie jest jasno.” – Lykomedes

W lasach karkonoskich jest coraz jaśniej. Czy niedługo będzie można nazywać je „lasem”? Dużo mówi się o wycince Puszczy Białowieskiej. Nie zapominajmy jednak, że ten sam los spotyka inne połacie leśne w Polsce. 

okolice Michałowic, zdrowe, dorodne pnie czekające na odbiorcę; fot. A. Jarkiewicz

Uwielbiam wyjazdy w Karkonosze. Góry te mają w sobie prastarą moc. Dają wytchnienie. Słyną z pięknych szlaków górskich, ale też z lasów u ich podnóża. Niestety, ten stan rzeczy ulega zmianie. I tutaj dotarły harwestery. Te zdolne bestie wspinają się po stromiznach, ułatwiając pracę „drwalom”. Pożerają piękne, zdrowe drzewa, przygotowując je do posługi w roli mebelka lub podłogi. Ongiś na Drodze Sudeckiej było słychać śpiew ptaków. Teraz zagłuszany jest przez warkot pił. Jeżdżąc po wąskich górskich drogach, trzeba uważać, bo spotkanie z wielkimi ciężarówkami wyładowanymi drewnem jest powszechne. Z Drogi Sudeckiej zaczynają być widoczne pasma Karkonoszy, kiedyś przesłonięte przez drzewa. Szlaki górskie w niższych partiach zaczynają przypominać gołoborza. Co w zamian? Postępująca erozja gleb, coraz silniejsze podmuchy wiatru, które uderzają w położone wyżej domostwa, zaburzony ekosystem. Na skargi okolicznych mieszkańców w Nadleśnictwie, odpowiedź jest jedna: - Mieszkacie w zakładzie produkcyjnym, więc musicie godzić się na związane z tym niedogodności. 

Miejmy nadzieję, że era chaosu i zniszczenia w końcu przeminie. Po mroku wzejdzie słońce i obyśmy mieli jeszcze wtedy czym oddychać.

Inni już o tym myślą. Doniesienie WWF Polska opublikowane na Twiterze 12 stycznia 2018 r. mówi, że Wielka Brytania chce odtworzyć swój krajobraz sprzed 200 lat. Planowana jest nasadzenie 50 mln drzew na obszarze 200 kilometrów. 

 

Tymczasem u nas.

Na tegoroczną wyprawę w Karkonosze wzięłam kamerę i aparat z myślą o napisaniu felietonu o pięknie tych gór. Zarejestrowałam obrazy powodujące napływ łez do oczu. Poniżej prezentuję krótki film oraz reportaż fotograficzny, które powstały podczas tegorocznego lata. Droga Sudecka zawalona ściętym drzewami. Pośród tych uroków przyrody maszerują turyści i mkną kolaże. Górskie szlaki, na których leżą powycinane pnie i nie tylko… są też pozostałości po wycinających – butelki po piwie. Piękne ongiś lasy systematycznie zamieniające się w gołoborza. Całe połacie drzew, z wymalowanym na pniach piętnem wyroku śmierci. Gdy je filmowałam, na jednym z nich pojawiła się wiewiórka. Skakała beztrosko w poszukiwaniu pożywienia. Pewnie, kiedy pojawię się w tym miejscu w przyszłym roku, zastanę jedynie pieniek... 

Autorstwo: P, Jarkiewicz, K. Drywa

szlak do Wodospadu Kamieńczyka; fot. P. Jarkiewicz

szlak do Wodospadu Kamieńczyka; fot. P. Jarkiewicz

szlak do Wodospadu Kamieńczyka; fot. P. Jarkiewicz

Droga Sudecka, fot. P. Jarkiewicz

Droga Sudecka, fot. P. Jarkiewicz

Na koniec przesłanie św. Hildegardy z Bingen: „Dusza w ciele jest jak życiodajne soki w drzewie, a moce duszy są jak kształt drzewa”. Weźmy to sobie do serca.

Felieton ten dedykuję rozsądkowi tych, którzy tytułują się obrońcami środowiska naturalnego.