MIÓD. Część 2.

Lecznicze właściwości miodu.

„… faktem jest, że pszczelarze na ogół żyją dłużej, a przynajmniej taka jest opinia od prawie tysiącleci. Najstarszy dokument pisany, który zachował się, traktujący o właściwościach leczniczych miodu, pochodzi sprzed ok. 4000-5000 lat.” – Irena Gumowska „Pszczoły i ludzie”, str. 15.

W miodzie nie rozwijają się zarazki, dlatego już w starożytności był używany jako środek leczniczy. Miodu w celach leczniczych używali starożytni Egipcjanie, a od nich przejęli wiedzę Grecy i Rzymianie. Głównie wykorzystywano ten naturalny lek do łagodzenia problemów trawiennych i kaszlu, a także jako środek wzmacniający naczynia krwionośne oraz pomagający w leczeniu ran.

Jak opisywałam w części pierwszej, miód ma wiele składników odżywczych. Głównym dobrodziejstwem są inhibiny, które niszczą bakterie gram-dodatnie i gram-ujemne. Badania dowiodły, że miód dodany do pożywek bakterii, zabija je. Szczególnie nie lubią miodu bakterie gronkowca złocistego, co powinno być dobrą nowiną w czasach, kiedy bakteria ta w zasadzie uodporniła się na istniejące antybiotyki farmakologiczne. Najskuteczniejsze działanie przeciwbakteryjne wykazują miody spadziowe, lipowe oraz gryczane. 

Jeśli chodzi o witaminy, to najbogatsze w rutynę (witamina P) są kwiaty gryki. Witamina ta ma działanie wspomagające w przyswajaniu witaminy C (więcej o tej witaminie znajdziesz w artykule Rola witamin w prawidłowym funkcjonowaniu systemu odporności ), a także przeciwdziała miażdżycy. Nic więc dziwnego, że w medycynie naturalnej, miód gryczany ma opinię „przedłużającego życie”. 

Łyżeczkę miodu rozpuszczoną w wodzie zaleca się, by ożywić umysł, ale także, by ukoić nerwy i lepiej spać. „Dr Jarvis zaleca zjedzenie łyżeczki miodu do kolacji. Jeśli to nie pomaga, radzi dwie łyżeczki do kawy miodu wymieszać ze szklanką octu z jabłek i łyknąć 2 łyżeczki tej mieszaniny tuż przed spaniem.” – Irena Gumowska „Pszczoły i ludzie”, str. 21. Nie obawiajmy się też negatywnego wpływu miodu na poziom cukrów we krwi. Pamiętajmy, im miód starszy, dojrzalszy, tym więcej ma w sobie cukrów prostych. Jest łatwostrawny. Glukoza z miodu wchłaniana jest natychmiast, natomiast na rozłożenie pozostałych cukrów organizm potrzebuje ok 2 godzin (dla porównania na strawienie szynki potrzeba godzin 4).

Miód – jako środek na kaszel i infekcje górnych dróg oddechowych.

Domowe sposoby zalecają popijanie naparu z kwiatów lipy słodzonego miodem. Rozgrzewa i ułatwia odrywanie flegmy. Dr. Jarvis poleca następującą recepturę syropu na kaszel: „do szklanki wycisnąć sok z jednej dużej cytryny, dodać 2 łyżeczki gliceryny (spożywczej – przypisek autora), rozmieszać i uzupełnić szklankę miodem” – Irena Gumowska „Pszczoły i ludzie”, str. 21. „Medykament” należy zażywać 3 razy dziennie po łyżeczce.

Leczenie kataru wymaga więcej zachodu. Mianowicie dr. Jarvis zaleca żucie plastra miodu. Podobno efekty widoczne są już po kilku minutach. Przy chorych zatokach kuracja wymaga żucia plastra co godzinę przez 15 minut. Pierwsze efekty kuracji są widoczne po upływie dnia, gdy zaś stan jest poważniejszy - po tygodniu. Według dr Jarvisa żucie plastra miodu pomocne też będzie przy katarze siennym. Tu jednak powstaje problem; należy żuć plaster miodu prewencyjnie przez dwa miesiące poprzedzające wystąpienie czynników wywołujących alergię (np. pylenie). Gdy katar sienny już się pojawi, należy żuć plaster miodu 5 razy dziennie przez pierwsze dwa dni, a potem zmniejszyć częstotliwość żucia do 3 razy dziennie, aż do momentu ustąpienia lub zmniejszenia objawów. 

Jednak o plastry miodu nie jest łatwo. W sezonie zimowym nie mają ich nawet pszczelarze, dlatego ostatecznie dr Jarvis dopuszcza spożywanie świeżego, płynnego miodu, o co znowu trudno w okresie zimowym i wczesnowiosennym. Tym nie mniej, jeśli ktoś ma taką możliwość, należy z niej skorzystać, chociażby żeby spróbować ulżyć sobie w niedoli bez konieczności faszerowania się chemicznymi lekami przeciwalergicznymi. Taka kuracja na pewno nie zaszkodzi, a jeśli pomoże, zaoszczędzimy naszej wątrobie kolejnego obciążenia farmaceutykami. 

Miód – jako środek wspomagający leczenie układu pokarmowego.

Ciepła (nie zimna) woda z miodem wspomaga trawienie i obniża kwasowość w żołądku. Wspomaga także leczenie wrzodów (szczególnie żołądka i dwunastnicy) oraz łagodzi związane z nimi dolegliwości, takie jak zgaga i nudności, bóle.

W przypadku dolegliwości wątroby i układu żółciowego rosyjscy lekarze zalecają picie miodu z sokiem z cytryny i oliwą, a potem leżenie na prawym boku przez około pół godziny.

Ten zestaw dobry jest też na choroby nerek oraz pomaga wypłukać piasek z przewodów moczowych. Należy trzy razy dziennie zażywać łyżeczkę tego specyfiku. W chorobach układu moczowego dobrze sprawdza się także mieszanka dzikiej róży i miodu lub żurawiny i miodu, np. herbatka z owocu dzikiej róży słodzona miodem pita na ciepło 1-2 filiżanki dziennie.

Niczym „miód na serce”.

Z tego chyba głównie słynie ten dar natury. Odżywia i wzmacnia serce, a także podwyższa poziom hemoglobiny we krwi. Jest więc wskazany przy anemii.  

Miód możemy stosować także zewnętrznie w postaci kompresów jako lek na rany, wrzody, zmiany skórne, a nawet reumatyzm.

Czy miód może szkodzić?

Gdy go nadużyjemy, możemy mieć objawy, jak w każdym innym przypadku obżarstwa, tj. rozstrój żołądka. Miód może wywoływać reakcje alergiczne. Naukowcy spierają się, czy winien jest tu sam miód, czy surowiec (pyłek danej rośliny), z którego był wyprodukowany.

Z uwagi na znajdujące się w jego składzie w większości cukry proste, miód dojrzały nie powinien być też groźny dla cukrzyków.

Rodzaj miodu

Główne cechy terapeutyczne

wielokwiatowy

Wzmocnienie organizmu, wsparcie układu krwionośnego, łagodzenie skutków alergii pyłkowych

gryczany

Profilaktyka miażdżycowa, anemia, działanie detoksykacyjne, wsparcie pracy wątroby

lipowy

Wsparcie leczenia infekcji dróg oddechowych, wsparcie pracy serca i układu nerwowego

akacjowy

Wsparcie pracy układu pokarmowego i moczowego

rzepakowy

Wsparcie leczenia stanów zapalnych dróg oddechowych oraz pracy wątroby i dróg żółciowych

spadziowy

Z drzew iglastych: problemy układu pokarmowego, nerwice;

Z drzew liściastych: wsparcie układu moczowego i wątroby

wrzosowy

Stany zapalne górnych dróg oddechowych, wsparcie leczenia dolegliwości prostaty

 

Tekst powstał na podstawie własnych doświadczeń (pochodzę od kilku pokoleń z rodziny pszczelarskiej) oraz książki Ireny Gumowskiej „Pszczoły i ludzie”, Wydawnictwo WATRA, 1985 r.

 

Artykuł powiązany: 

Miód cz. 1

Miód ze spadzi iglastej