Pszczoła – mały owad a wielki pożytek dla ludzkości.

 

„Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo” – Kubuś Puchatek.

„Co nie jest pożyteczne dla roju i dla pszczoły nie jest pożyteczne.” – cezar Marek Aureliusz.

 

Bardzo szanuję pszczoły: nie tylko z powodu, że dostarczają pożywnego i smacznego miodu, ale przede wszystkim ze względu na ich mądrość. Tak, moglibyśmy się wiele od nich nauczyć - przede wszystkim zorganizowania. Nieprzypadkowo powstało powiedzenie „pracowity jak pszczółka”. W ulu każdy ma zajęcie i każdy jest potrzebny do prawidłowego funkcjonowania rodziny. 

Filarem rodziny jest matka – pszczela królowa, która daje życie tysiącom pszczół, ale nie byłaby wstanie tego dokonać, gdyby robotnice nie dostarczały jej pożywienia, a trutnie nasienia. Matka opuszcza ul w celach godowych. Gdy z dziecka przemienia się w panienkę zaczyna randkować. Wylatuje z ula w poszukiwaniu kawalerów. Gdy znajdzie miejsce, gdzie gromadzą się chłopaki – trutnie, rozpoczynają się gody. Weselisko odbywa się w powietrzu wysoko nad ziemią (nawet 40 m). Królowa jest poligamiczna. Podczas godów „zalicza” kilku, a nawet kilkunastu amantów. Potem wraca do ula i od tej pory zaczyna się jej praca, czyli składanie jajeczek. Średnio dziennie składa ich około 1,5 tys.  Matka pszczela żyje 3-5 lat. Im jest starsza, tym mniej składa jajeczek. 

Kolejny raz, kiedy matka opuszcza ul, to kiedy ustępuje miejsca nowej, młodziutkiej królowej. Starsza królowa, wraz z najsilniejszymi pszczołami, opuszcza swój dotychczasowy dom i szuka nowej siedziby. Wcześniej w ulu tworzone są mateczniki, z których wykluwają się następczynie. Ta, która urodzi się pierwsza przejmuje rządy. Gdy dojrzewa, umawia się z chłopakami z okolicy na randkę i cykl życia rodziny jest kontynuowany. Jest to naturalny proces, pszczelarze jednak bardzo się go obawiają, bo tracą znaczną ilość pszczół (60% a nawet 80% - w zależności od siły rodziny), a mija trochę czasu (koło 2 tygodni) zanim nowa matka zacznie się nieść. Taki proces nazywa się „rojeniem pszczół” bądź „rójką”.

Matka posiada żądło tylko w jednym celu: pojedynku z inną królową. Dochodzi do niego w momencie, kiedy z mateczników wykluwa się kilka matek. Pojedynki królowych są honorowe. W momencie, kiedy walczące matki mogłyby się zabić jednocześnie, rezygnują i po chwili rozpoczynają nowy pojedynek. Nie mogą zginąć obie. Dobro rodziny jest najważniejsze. Nie zawsze wymiana królowej musi przypominać „Grę o tron”, czasami tron jest dziedziczony. Stara matka składa jajeczko, z którego rodzi się następczyni i następnie obie koegzystują w ulu. Bez królowej rodzina pszczela nie jest w stanie funkcjonować i ginie, dlatego o matkę bardzo się dba. Obsługuje ją świta pszczół, które ją karmią i chronią. Karmiona jest mleczkiem pszczelim, dzięki któremu tak długo żyje. Każda królowa wydziela też swój specyficzny zapach, co powoduje, że pszczoły z danej rodziny wiedzą, gdzie jest ich dom, bo dla pszczół dom jest tam, gdzie ich matka.

Pszczoła-robotnica żyje w okresie letnim około 5 tygodni, ponieważ największym wydatkiem energetycznym dla tego małego owada jest pozyskiwanie pożywienia, opieka nad domem i pszczelimi dziećmi. Zbieraczki zbierają i przynoszą do ula nektar, spadź, pyłek, wodę i substancje balsamiczne potrzebne do zabezpieczania ula (propolis). Uwaga – tylko najstarsze pszczoły („zbieraczki”) żądlą, ponieważ ich rolą jest również ochrona rodziny. Młodziutkie pszczoły pracują w ulu jako robotnice i magazynierki. Mają bardzo mało jadu, dlatego też pszczelarze zaglądają do uli w ciągu dnia, szczególnie w jego pierwszej połowie, kiedy pszczoły, które mogą atakować, są wtedy na zewnątrz. Atakują, kiedy wyczują zagrożenie. Pobudzą je ludzie zachowujący się nerwowo (np. machający rękoma jak wiatrakami), a także ciekawscy próbujący doświadczeń, np. z wkładaniem patyka do wylotka ula. Pszczoły mogą także nie akceptować czyjegoś zapachu. Nie lubią również ciemnych kolorów i rzeczy kosmatych. Z natury nie atakują, są na to zbyt zapracowane. Jednak, gdy uznają, że rodzinie może coś zagrozić, będą żądlić bez wahania, nawet kosztem własnego życia. Gdy wprowadzą żądło głęboko w ciało przeciwnika, próbując je wyrwać, przy okazji tracą wraz z nim część swojego przewodu pokarmowego i giną. 

Ostatnią kategorią są pszczoły – panowie, czyli trutnie. W tym momencie wszystkie panie czytające ten artykuł się uśmiechną, ponieważ trutnie nic przy sobie nie zrobią. Pszczoły ich karmią i obsługują. Truteń pozostawiony bez opieki na plastrze pełnym miodu, umrze z głodu! Musi być obsłużony przez kobiety. Pszczele chłopaki są duże, powolne i nieporadne. Ożywiają się jedynie w czasie godów królowych. Gromadzą się w jednym miejscu, w powietrzu, gdzie przylatują do nich koledzy z innych uli, a nawet pasiek i w miłej, towarzyskiej atmosferze oczekują na młode matki. Możemy się z nich naśmiewać, ale bez nich rodzina by nie przetrwała. Tylko dzięki ich uczestnictwu w randce z młodą królową, ta się unasiennia i daje życie tysiącom pszczół przez kilka lat. Jednak pszczoły – to praktyczne stworzenia. Nie tolerują bezużyteczności, zatem, gdy nadchodzi zima, najpierw pszczoły przestają dbać o swoich mężczyzn, a następnie ci biedacy osłabieni z braku pożywienia są brani pod pachy i… wyrzucani z ula. Może to mało „humanitarne”, ale pszczoły redukują stan kadrowy na zimę do absolutnego minimum, bowiem w zimie nie są w stanie pozyskać pożywienia i całej rodzinie musi wystarczyć to, co nazbierały w ciągu sezonu pylenia roślin. 

Aby przetrwać zimę robotnice zbijają się w kłąb wokół matki ograniczając czynności życiowe do minimum. Jedzą wtedy niewiele i głównie skupiają się na ogrzewaniu kłębu (w jego wnętrzu temperatura wynosi między 20 a 30oC. Jeśli na zewnątrz jest -20oC, wtedy pszczoły wyrównują tę temperaturę, podnosząc ciepło o 40-50oC. Robotnice podnoszą temperaturę własnymi ciałami, wprowadzając w ruch mięśnie tułowia. W ten sposób pojedyncza pszczoła jest w stanie podnieść temperaturę własnego ciała nawet o 38oC.  

Pszczoły ożywiają się na przedwiośniu (luty, choć zależy to od pogody). Pierwszego cieplejszego dnia wylatują, by… zrobić kupę, ponieważ nie załatwiają się w swoim domu. Kolejnym etapem jest podwyższenie temperatury kłębu do 34,5oC, wtedy matka zaczyna składać jajeczka, a w rodzinie rozpoczyna się nowy sezon.  

 

Udomowiliśmy pszczoły, ale w razie potrzeby dadzą one sobie bez nas radę. To my nie damy sobie rady bez nich i trzeba to sobie uzmysłowić. Nie chodzi mi tu o miód, czy inne bezcenne suplementy pozyskiwane z pszczelich wyrobów, takie jak pyłek, propolis, czy jad, ale o ich rolę w przyrodzie. Bez nich nie będzie nas. Brzmi to patetycznie? Prosta sprawa, większość roślin potrzebuje owadów, by funkcjonować i się rozwijać. Bez pszczół – te rośliny nie wytworzą, np. owoców i nie będą się rozmnażać. Brak roślin – to nie tylko problem wegan i wegetarian, bez nich nie będzie pożywienia także dla mięsożerców. Warto to w końcu zrozumieć i przestać tępić te owady: zatruwać pestycydami, albo zwyczajnie mordować. Bardzo ważną rolę szczególnie w ośrodkach miejskich odgrywają pszczoły dzikie, dlatego myślmy o nich, np. hodując kwiaty na balkonie. 

Moim marzeniem było hodowanie własnych pszczół. Pochodzę z rodziny z tradycjami pszczelarskimi. Jako dziecko bawiłam się w pasiece prababci siedząc koło uli i żadna pszczoła mnie nie użądliła (nie wpadłam jednak na pomysł z wkładaniem patyka do wylotka). Pozyskiwanie miodu traktuję jako dodatek. Dla mnie najważniejsze było znaleźć im miejsce, gdzie mogły żyć spokojnie i się rozwijać. Miejsce takie miałam na Suwalszczyźnie z dala od cywilizacji wśród niepryskanych łąk i lasów, nie miałam tylko czasu. Pracując w korporacji rzadko można obejrzeć zachód słońca, a co tu mówić o pszczołach, przy których jest bardzo dużo pracy zasadniczo przez 8 miesięcy w roku. Zmiana stylu życia pozwoliła mi na realizację mojego marzenia. Każdy rok jest inny i ciągle się uczę, jak odpowiednio dbać o moje małe przyjaciółki, a także uczę się od nich… prawdziwego życia.

 

Powyższe informacje zostały przedstawione w dużym uproszczeniu. Zachowania pszczół i ich życie są tak obszernym tematem, że chcąc dokładnie go naświetlić, musiałabym stworzyć elaborat. Tutaj chodzi jedynie o przedstawienie podstawowej wiedzy o tych niezwykłych owadach. Dla zainteresowanych rozwijam temat na szkoleniach z apiterapii (kontakt: vincinatura.pl).

 

Garść szczegółów dla zainteresowanych (na podstawie: „Hodowla pszczół” praca zbiorowa, 2008 rok):

1. W rodzinie pszczelej jest kilkadziesiąt tysięcy pszczół (latem liczba ich jest większa: od 30 do 50 tysięcy pszczół; zimą spada do około 10 tysięcy pszczół).

2. Liczebność trutni zależy od siły rodziny i wynosi od kilkuset do kilku tysięcy osobników (1 – 3 tysiące).

3. Rozwój pszczoły (od jaja do postaci dorosłej) trwa odpowiednio: 16 dni w przypadku matki, 21 dni w przypadku robotnicy, 24 dni w przypadku trutnia.

4. Działalność robotnic w sezonie zbierania pokarmu można podzielić na 2 okresy: pracę w gnieździe (około 3 tygodni od wyklucia), poza ulem (około 2 tygodni).

5. Pszczoły urodzone w okresie jesiennym żyją około 6 miesięcy.

6. Zebranie jednego ładunku nektaru zajmuje pszczole-zbieraczce od 30 minut do ponad godziny. Przy małej ilości nektaru na kwiatach czas ten może się wydłużyć do ponad 2 godzin. 

7. W ciągu dnia pszczoły wykonują około 10 lotów po nektar. W przypadku pyłku – potrzeba około 15 lotów, natomiast wodę pobierają jednorazowo, więc liczba lotów po wodę w ciągu dnia może wynosić 50, a nawet 100.

8. Aby zebrać 1 kg miodu pszczoły muszą oblecieć od 200 tysięcy kwiatów (lipa) do 2 milionów kwiatów (facelia), co oznacza 80 – 160 tysięcy lotów. 

9. W poszukiwaniu pokarmu pszczoły pokonują dystanse do około 3 km (w przypadku braku pożytku w okolicy mogą zapuścić się nawet na 8 km).

10. Rodzina pszczela zużywa na własne potrzeby w ciągu roku od 15 do 30 kg pyłku i od 60 do 80 kg miodu.

Opis zdjęć:

[1] Pszczoła na facelii.

[2] Pszczoły na kwitnącym oregano.

[3] Pszczoły na kwiatach lipy.

[4] Łąka zasadzona specjalnie dla pszczół: facelia i gryka.

[5] Rójka: moment wprowadzania się rodziny pszczelej do pustego ula.

Jeśli spodobały Ci się zdjęcia pszczół zamieszczone w tym artykule, niektóre z nich możesz nabyć na platformie DREAMSTIME.

 

Artykuły powiązane:

MIÓD cz 1

MIÓD cz 2

Miód ze spadzi iglastej