SATYRA - epizod 16

„Knucie intryg jest zaledwie przebiegłością, nie inteligencją” *

Pomysł Misiaka na zrewolucjonowanie sprzedaży firmy „X” nie znalazł poklasku w obszarze, którego dotyczył. Doradca był już zmęczony przepychankami z dyrektorem sprzedaży, który z niepojętych mu przyczyn bojkotował wszelkie próby wytłumaczenia sobie korzyści płynących z wdrożenia założeń planu restrukturyzacji. Misiak przyszedł w końcu na skargę do Dobrozmiańskiego.

- Taki fantastyczny plan restrukturyzacji wymyśliłem, takie oszczędności, a te patałachy ze sprzedaży się buntują. Myślą tylko o swoich posadkach, a nie dobru firmy! – gorączkował się Misiak, chodząc nerwowo po gabinecie Dobrozmiańskiego.

- Zauważyłem, że coraz więcej ludzi biega do tego… Czerskiego. Do mnie mało kto przychodzi, a przecież jestem tu najważniejszy – urażonym głosem wyznał Dobrozmiański, usiłując zaostrzonym końcem ołówka wydłubać brud spod paznokcia. – Po co oni tam chodzą, mają jakieś tajne komplety?! – rzucił ołówkiem aż ten odbił się od przeciwległej ściany.

- Ja wiem! – Misiak zatrzymał się z wyciągniętym do góry palcem wskazującym, budując napięcie. – Oni knują. Więcej powiem, oni knują przeciwko nam.

Dobrozmiański odchylił się w fotelu i głośno wypuścił powietrze.

- Taak… Trzeba wysłać do nich Szmatecką na przeszpiegi.

- Nic jej nie powiedzą… Mam lepszy pomysł. Zainstalujemy monitoring.

- Jaki monitoring?

- No, kamerę… na korytarzu. Powie się, że to ze względów bezpieczeństwa. Zarejestrujemy, kto wchodzi do gabinetu Czerskiego i jak często. A jak już będziemy wiedzieli – kto kolaboruje, to będzie to bardzo pomocna wiedza przy tworzeniu listy do zwolnień grupowych… Zobaczysz, Wacek, ta inwestycja w nowy system bezpieczeństwa szybko nam się zwróci. Za jednym zamachem wyplenimy wrogi element i dokonamy cięć kosztów. Takie 2 w 1.

W następnym odcinku - jak zakończy się kwestia rozliczenia faktur z podróży służbowej? 

* Cytat z Manuela Gretkowska „Obywatelka”