SATYRA - epizod 55

Logistyka – to podstawa

  Nowoczesna firma, według Dobrozmiańskiego – to firma oszczędna, lecz także dbająca o zabezpieczenie interesów różnych interesariuszy. W tym jednak wypadku właściciele, czyli akcjonariusze, muszą ustąpić palmy pierwszeństwa interesom Państwa. Nic więc dziwnego, że zmiana, zmiana dobra, musiała dotrzeć również do Departamentu Logistyki i Administracji. Nowa szefowa – Iza Marnotrawska ma ciężkie zadanie. Musi pogodzić dobro interesariuszy z procedurami wewnętrznymi. Jest to zadanie ciężkie i karkołomne. Jego wykonanie dodatkowo utrudniają pracownicy Departamentu, nie rozumiejący dziejowego momentu, w którym się znaleźli i roli dobrej zmiany.

Zaglądamy do Departamentu Logistyki i Administracji akurat w momencie, kiedy dyrektor Marnotrawska próbuje przeforsować jedną z dobrych zmian, natrafiając na niezrozumiały opór ze strony pracownika – pana Adama. Właśnie, w ferworze dyskusji, usłyszała od podwładnego, że jej pomysł zawarcia umowy na dostawę sprzętu IT z kontrahentem, którego rekomendowano jej do wyboru odgórnie w sposób zdecydowany, napotyka na pewne przeszkody:

- Jak to się nie znam?! Wiem, że kontrahentów wybiera się w drodze przetargu lub takich, jakich się chce – krzyknęła na opornego pracownika.

- Chodzi ci o wybór z „wolnej ręki”? – podsunął uczynnie pan Adam, który od jakiegoś czasu nie powstrzymywał się już od złośliwości.

- No, przecież mówię. Zamiast się użerać z ilomaś ofertami, od razu wybieram tego, kogo chcę i nie muszę się z tego tłumaczyć.

- To chyba tak nie działa.

- To dokładnie tak działa.

- Ale przepisy prawa…

- Co ty mi tu wyjeżdżasz z przepisami prawa, kiedy ja mam konkretne wytyczne, że ma wygrać firma „Plastikowe bajery” Sp. z o.o.?! Po co tracić czas na jakieś oferty, komisje, a potem zażalenia tych, co nie wygrali? Od razu bierzemy tego kontrahenta, który nam odpowiada.

- Znaczy tego narzuconego odgórnie.

- Swoje uwagi i przechwałki na temat przepisów prawa zachowaj dla siebie. To, czego ja wymagam, to żebyś tę całą swoją wiedzę wykorzystał, by działać dla dobra Firmy, a Firma pragnie zawrzeć umowę z „Plastikowymi bajerami” Sp. z o.o., dlatego zrób tak, żeby było dobrze.

- Czyli jak?

- To ty tu jesteś od główkowania, ja tylko od zarządzania.

Pozostawmy pana Adama z jego moralnym dylematem i wracajmy do prezesa Dobrozmiańskiego. Jak idzie mu zawojowywanie Ameryki?