Historia to całkiem zwykła.
Jest firma,
duża organizacja.
„X” ją nazwijmy.
Skrót „S.A.” doklejmy, dla porządku prawnego.
Dzieją się w niej rzeczy zwykłe, przeciętne dla każdego Kowalskiego.
Prawda li to, czy groteska?
Rzeczywistość polskiego biznesu, czy humoreska?
Zasiądź, przeczytaj, zaśmiej się szczerze.
Nie możemy wiele zmienić, za to czynić w dobrej wierze.
Praca to dar, którego lekceważyć nie wypada,
dlatego ideologia taka mnie dopada:
strategia, kapitalizacja, restrukturyzacja…
tak samo ważne jak szefa nowego adoracja.
Zarządzanie zmianą?
Pomysł to koszmarny, lecz progres bez tego nieosiągalny.
A propos, w firmie „X” szykują się zmiany,
bo obecny prezes jest do wymiany.
Nowe porządki, nowe nadzieje,
sens wszystkiego w tym nowym dziele.
Grunt, żeby lepiej się działo, mało krzywdy miejsce miało.
Wszyscy czekają w nadziei i stresie
„BĘDZIE DOBRZE, PANIE PREZESIE !”
Zapraszam do lektury 60 epizodów satyry korporacyjnej: "Będzie dobrze, panie prezesie". Wejdź w świat intryg, niekompetencji i olbrzymiej dawki dobrego humoru.