Warownia w Malborku uchodziła za nie do zdobycia. Krzyżacy, wierni regule, tworzyli bardzo hermetyczne środowisko, dlatego, by pozyskać informacje o planach zakonu i tym, co za murami jego zamków piszczy, Polacy i Litwini podsyłali braciom szpiegów, którzy przenikali do struktur zakonnych, dostarczali informacji, a także byli gotowi na sabotaż.
Wyprawy wojenne na pogan – to była ważna część działalności zakonu krzyżackiego, wszak przekonywali tym papieża i władców Europy o sensie swojego istnienia. Tak dobrze prowadzili działania PR w tym względzie, że na zachodzie Europy wytworzyła się prawdziwa moda brania udziału w krzyżackich rejzach, a do wypraw łupieżczych na Litwinów i Żmudzinów przyłączały się nawet koronowane głowy.
Pierwszym celem chrystianizacyjnych krucjat Krzyżaków byli Prusowie. Naród bitny i zawzięty w pogaństwie. Użerali się z nimi pierwsi Piastowie, by w czasach rozbicia dzielnicowego poprosić o wsparcie zbrojnych zakonników z czarnymi krzyżami na płaszczach. Ci podbili, schrystianizowali i obłaskawili waleczne plemiona pruskie. Czy na pewno?
Gdanisko – to wieża wychodząca poza mury zamku w Malborku, spełniająca funkcję obserwacyjną i obronną, ale przede wszystkim sanitarną. Nieczystości spadały od razu do fosy, skąd płynęły sobie do rzeki Nogat. Bardzo zgrabne rozwiązanie problemu higieny. Jednak dostać się do tej wieży nie było łatwo, bowiem by osiągnąć cel, należało pokonać około 60 metrowy korytarz. A co, kiedy przypiliło?
Po upadku Templariuszy w XIV wieku, Zakon Krzyżacki podjął aktywne działania, by zająć ich miejsce. Dopiero zaczynał budować swoją potęgę, ale tworzący go rycerze-zakonnicy byli bardzo pomysłowi i zdeterminowani. Przeczytaj anons (wzorowany na obecnych ofertach biur podróży) zapraszający rycerzy zachodniej, „cywilizowanej” części Europy do napadów na tę część mniej cywilizowaną w imię nawracania na wiarę chrześcijańską.