SATYRA - epizod 19

Zasady bezpieczeństwa

W budynku firmy „X” wszystkie drzwi są zamykane na zamki magnetyczne. Żeby przedostać się między wydziałami, potrzeba specjalnej karty z chipem. 

Pan Jan został wezwany przez Misiaka w związku z powołaniem doradcy do Rady Nadzorczej firmy „Y”. W tym celu musi udać się na inne piętro. Z ciężkim westchnieniem wstaje od biurka. Bierze swoją kartę magnetyczną. Wie, że Misiak nie lubi czekać. Jest pora lunchu. Na windę czeka się zbyt długo. By nie tracić czasu, pan Jan postanawia iść schodami. Przytyka kartę do czytnika. Odpowiada mu inny sygnał niż zazwyczaj. Patrzy, że wyświetla się lamka czerwona nie zielona. Myśląc, że jest to awaria drzwi, kieruje się do windy. Żeby ją otworzyć i udać się na inne piętro, potrzebuje karty. Przy czytniku windy powtarza się ta sama sytuacja. Pełen złych przeczuć, pan Jan wraca do swojego pokoju. Dzwoni do Departamentu Bezpieczeństwa.

- Dzień Dobry, Departament Bezpieczeństwa. Zawsze dbamy o Twoje bezpieczeństwo – słyszy w słuchawce radosny damski głos.

- Dzień dobry, Jan Kowalczyk z Departamentu Nadzoru. Chyba popsuła mi się karta wejściowa. Mogłaby pani to sprawdzić?

- Oczywiście, czy to nowa karta?

- Raczej nie, ma 5 lat.

- Dlatego nie działa – odpowiedź była krótka.

- Ale, jak to? Popsuła się ze starości?

- Nie, zgodnie z Zarządzeniem Prezesa, od dziś obowiązuje nowy wzór karty i stare karty automatycznie przestały działać.

- A co było z nimi nie tak?

- Zmienił się wzór karty.

- A jaki jest teraz wzór?

- Ten sam, ale na prośbę Prezesa dodaliśmy znaczek ochrony środowiska.

- Ale przecież ten znaczek nie wpłynął na funkcjonalność dotychczasowych kart.

- W żadnym stopniu.

- To dlaczego moja karta nie działa?

- Bo skoro ma 5 lat, to nie ma znaczka ochrony środowiska.

- Ale ja teraz nie mogę się przemieszczać po budynku, a mam za chwilę ważne spotkanie!

- Tak, musi pan mieć nową kartę. Stara została już zablokowana.

- Czy w takim razie może pani wymienić mi kartę na tę nową ze znaczkiem?

- Muszę sprawdzić w grafiku, kiedy pana biuro ma mieć wymieniane katy.

- A tak z ciekawości, co stanie się ze starymi kartami?

- Wszystkie po wymianie zostaną zutylizowane.

- To tak w ramach ochrony środowiska?

- Skoro tak zarządził Prezes… Już mam, pana Biuro jest przewidziane do wymiany kart w czwartek.

- Ale, to za 2 dni!

- Tak, mamy teraz urwanie głowy. Do wymiany jest kilka tysięcy kart. Każdy musi czekać na swoją kolej.

- Ale ja nie mogę przemieszczać się po budynku! Więcej, opuścić budynku też nie mogę!

- Przykro mi, procedura nie przewiduje takiej okoliczności. Musi pan opuścić budynek po godzinach pracy. Wymagają tego względy bezpieczeństwa…

- Mam wyjść oknem?

- Nie, bo to jest niezgodne z zasadami BHP.

 

W następnym odcinku rozpoczynamy tryptyk, którego tematyką jest przyjazd gości z zagranicy do firmy „X”.